piątek, 9 sierpnia 2013

Niania na popołudnia


       Wrzesień zbliża się nieubłaganie. Nasze pociechy zakończą wakacje i pójdą do żłobków, przedszkoli oraz młodszych klas szkoły - niektóre znowu, a niektóre po raz pierwszy. Wszyscy pracujący zawodowo rodzice juz teraz zastanawiają się, jak nalepiej zorganizować się w codzienności, która zacznie się po wakacjach.


Perspektywa konieczności pracowania do późnych godzin popołudniowych rodzi jednak swojego rodzaju komplikacje i konieczność uzyskania wsparcia przy odbieraniu maluchów z placówek opiekuńczo-wychowawczych lub szkolnych. Jak wiadomo należy odbierać dzieci w ściśle określonych godzinach.
W dzisiejszych czasach, wobec bardzo wymagającego rynku pracy rodzice nie zawsze są w stanie przewidzieć, kiedy uda im się wyjść do domu. Mają także świadomość, że dzieci nawet w najlepiej działąjacych przedszkolach i żłobkach wcale nie lubią pozostawać do późnych godzin, a tym bardziej byc odbierane jako ostatnie.
     
Poradzenie sobie z tą kwestią jest łatwiejsze, jeśli można liczyć na wsparcie babci lub dziadka, ale niestety nie w każdej rodzinie, ani nie zawsze jest to możliwe.
Dlatego właśnie teraz jest bardzo dogodny czas na poszukiwania osoby, która odpowiedzialnie podejmnie się odbierania dziecka i zapenienia mu bezpiecznej opieki oraz atrakcyjnego i pozytecznego spędzania wspólnego czasu.
Niektórzy rodzice szukają osoby z doświadczeniem, a dla innych wystarczająca jest jej dyspozycyjność.
Na portalach ogłoszeniowych oraz na wyspecjalizowanych platformach np. niania.pl z każdym dniem rośnie liczba ogłoszeń odzwierciedlająca duże zapotrzebowanie na opiekunki, które zechcą odebrać dziecko i zaopiekować się nim do powrotu rodziców.
Rodzice nie chcą zostawiać wyboru na ostatnią chwilę, ponieważ potrzebny jest jeszcze czas na poznanie i chociaż cześciowe przyzwyczajenie dziecka do nowej niani-cioci.

Warto podkreślić, że nadal dość rzadko nianie bez doświadczenia lub z doświadczeniem korzystają z pośrednictwa agencji zatrudnienia niań.
Tym bardziej wskazane jest poszukiwanie kandydatek, tam gdzie powszechnie poszukują pracy a więc w internecie.
Aby poszukiwania były możliwe dobrze jest zarejestrowac się jako rodzić oraz przeglądać profile niań uwzględniając jako kryterium wyszukiwana "ostatnia aktywność". Jeśli to, co napisała o sobie niania odpowiada wyobrażeniu rodziców i zachęca do kontaktu warto wysłać wiadomość, a także zaproponować spotkanie, by porozmawiać.
Podczas rozmowy warto ustalić, czy kandydatka będzie mogła opiekować się dzieckiem w sytuacjach awaryjnych, kiedy np. z powodu choroby będzie musiało pozostać w domu.
Wiadomo, że takie sytuacje bedą się zdarzać, więc lepiej przewidzieć za czasu poządane rozwiązanie.

Aby poszukiwania były efektywne i szybsze warto skorzystać z płatnych opcji, bo opłaty są niewygórowane, a dają liczne korzyści jak np. dostęp do nr telefonu - także dostęp potencjalnym nianiom do telefonu kontaktowego rodziców.
Właśnie ta funkcja i możliwość szybkiego skontaktowania się jest kluczowym elementem, dzięki któremu dochodzi do współpracy rozdziny z nianią. Umożliwia skuteczne umówienie bezpośredniego spotkania, które ostatecznie przekonuje obie strony, że możliwe jest stworzenie dobrych relacji w codziennych kontaktach oraz przekonanie, że rodzice oddają dziecko w dobre ręce.

Trafność wyboru można ocenić po kilku dniach pracy niani, bo tylko praktyka pokaże czy dziecko zachowuje się naturalnie w obecności nani, uśmiecha do niej, czyli ogólnie mówiąc, że dobrze, radośnie i normalnie się czuje.
Jeśli jest inaczej, należy powrócić do poszukiwania innej kandydatki i prowadzić je do skutku,
czyli do pozyskania niani, którą polubi, a może z czasem nawet pokocha cała rodzina.


dane dostarcza: niania.pl

wtorek, 6 sierpnia 2013

Wakacyjne przyzwyczajenia

Wakacje i urlopowe wyjazdy, to ulubione przez wszystkie dzieci spędznie czasu na zabawie i różnorodnych przyjemnościach. To również prawdziwa okazja do spędzania czasu z rodzicami w większym wymiarze. Wreszcie rodzice są bardziej dostępni, mają mniej spraw na głowie, są bardziej skłonni dowspólnej zabawy oraz koncentrowania sie na potrzebach i oczekiwaniach swoich pociech.
Ponieważ w ciągu roku jest często inaczej, zarówno rodzice jak i dzieci starają się nadrabiać zaległości w rozmawianiu, przytulniu, okazywaniu miłości na wszelkie sposoby. Powszechnym zachowaniem rodziców jest uleganie wszelkim zachciankom dzieci.

O ile korzystanie z różnorodnych form spędzania czasu można uznać za uzasadnione, to gotowość do kupowania wszystkiego "co opadnie" jest z pewnością niewłaściwa, a nawet szkodliwa.
Koszmarne drobiazgi typu gumowe diabełki, czy pająki, trąbki i gwizdki, wiatraczki, pistoleciki, itd. są przedmiotami chwilowego zainteresowania, a co za tym idzie zwyczajnym wyrzucaniem pieniędzy. Po powrocie do domu dzieci upychają je w kartonach, które czym prędzej wynosimy na strych lub do piwnicy, bo w dzicięcych pokojach królują markowe zabawki o najlepszych opiniach.

Czy naprawdę nie mamy odwagi odmawiać tego rodzaju zakupów?


Chociaż pragniemy, aby nasze dzieci odkrywały świat poprzez zabawki edukacyjne, które pozwalają rozwijać indywidualny dziecięcy potencjał intelektualny i zdolności sportowe oraz manualne, to podczas wakacji  poddajemy się impulsywnym prośbom i naleganiom.
Warto zastanowić się, czy krótkie chwile spokoju, które zyskujemy gdy dzieciaki cieszą się swoim triumfem i wywartą na nas presją chęci posiadania  nie są zbyt słabym uzasadnieniem dla akceptowania brzydoty i tandety oraz braku konsekwencji i stanowczości.

No cóż, logika i rozsądek swoje, a z drugiej strony ... jakże silne są nasze spomnienia z dzieciństwa?
Jak bardzo tkwi w nas dziecinne uwielbienie odpustowych straganów i wakacyjnych pamiątek?

A może  właśnie tym kierujemy się podświadomie, wyciągając ochoczo portfel przy kolejnym sklepiku, czy straganie z drobiazgami?