Zanim dziecko zrozumie, że portfel rodzicielski nie jest studnią bez dna, prawie zawsze przechodzi katusze i wątpliwości,czy aby na pewno rodzic je kocha. Nawet jeśli nie żałujemy specjalnie kasy potomkom, to warto podjąć możliwie wcześnie działania, aby sami zaczęli ogarniać wyższy poziom skarbonki - czyli młodzieżowe konto bankowe.
Dla 13-latka posiadanie takiego konta to całkiem spore "wow", a dla rówieśników z otoczenia jeszcze większe "wow".
W USA i krajach europy zachodniej jest to powszechna praktyka, więc ponad 70 % nastolatków w wieku 13-18 obraca na własny użytek elektronicznym pieniądzem.
W Polsce to wciąż rzadkość, a szkoda, bo konto z kartą dla nastolatka to poważny krok w stronę gospodarowania finansami i dobry początek edukacji finansowej,
Dzięki temu młody człowiek szybko orientuje się, że dopływ gotówki nie jest wcale procesem ciągłym, no że nie da się więcej wydawać niż wpływa na konto. Łatwo można podsumować, na co i kiedy poszły pieniądze, co w dalszej perspektywie wpływa na podejmowanie prób oszczędzania i planowania wydatków.
Dlatego nie ma powodów do odkładania decyzji o założeniu konta młodzieżowego. Wystarczy najpierw wyrobić dziecku dowód osobisty, a o konto można w wolnej chwili zawnioskować przez internet. Bardzo dobrymi opiniami cieszy się izzy konto mBanku, bo obsługa jest darmowa a ponadto możliwe jest korzystanie z rozległej sieci nie tylko bankomatów, ale również wpłatomatów. Umowa do podpisu może być dostarczona kurierem albo będzie przygotowana do podpisu w wybranym punkcie obsługi klienta mBank. Umowę podpisuje nastolatek jako posiadacz konta oraz rodzic jako pełnomocnik Pieniądze otrzymywane w prezencie na urodziny, imieniny czy gwiazdkę mogą więc łatwo trafić na konto i chociaż płacenie kartą jest równie łatwe jak wyciąganie monet i banknotów z skarbonki bez kluczyka to istnieje szansa, ze w naszym nastolatku obudzi się chęć gromadzenia albo nawet bakcyl przedsiębiorczości.
