Idą święta i czas wzmożonych zakupów. Zdrowe produkty spożywcze powinny być priorytetem przez cały rok i od najmłodszych lat, ale w świątecznej euforii zakupowej także nie powinniśmy zapominać o czytaniu etykiet.
Błędne jest myślenie, że dostępne w sklepach produkty są zdrowe, bo inaczej nie znalazłyby się na sklepowych półkach. Niestety tak nie jest, więc jeśli wcześniej tego nie robiliście to najwyższy czas podejść do tego problemu bardziej świadomie!
Dlatego trzeba czytać etykiety, ponieważ inaczej nie da się unikać produktów zawierających szkodliwe substancje.
Dodatki do żywności podzielone są na grupy:
1. E100–E199 (barwniki)
2. E200–E299 (konserwanty)
3. E300–E399 (przeciwutleniacze i regulatory kwasowości)
4. E400–E499 (emulgatory, środki spulchniające, żelujące itp.)
5. E500–E599 (środki pomocnicze)
6. E600–E699 (wzmacniacze smaku)
7. E900–E999 (środki słodzące, nabłyszczające i inne)
8. E1000–E1999 (stabilizatory, konserwanty, zagęstniki i inne)
Przed jakimi substancjami w produktach spożywczych powinniśmy chronić nasze dzieci i nas samych?
Producenci żywności mają obowiązek umieszczania na opakowaniu oznaczeń E – chemicznych dodatków do żywności. Pomimo, że wszystkie dodatki na liście są dopuszczone do używania i zasadniczo bezpieczne, od kilku lat istnieją na ten temat kontrowersje.
Niekorzystne dla zdrowia dodatki to:
E250 – azotan potasu - dodawany powszechnie w przetwórstwie wędlin. Znajduje się także w nawozach chemicznych używanych w rolnictwie. Jest składnikiem soli peklującej mięso, nadaje wędlinom piękny, różowy kolor. Niestety jest rakotwórczy.
E407 – karagen -dodawany do wędlin, serów twarogowych, deserów mlecznych, lodów, dżemów.
W wysokich stężeniach powoduje wzdęcia (podobnie jak w przypadku innych, nietrawionych polisacharydów) spowodowane fermentacją przez mikroflorę jelitową. Karageny o małej masie cząsteczkowej nie są dozwolone do stosowania w żywności, gdyż mogą wywołać owrzodzenia jelit.
E450 – difosforany sodu i potasu - znajdują się w serach topionych, wędlinie, lodach, preparatach owocowych, produktach mlecznych. Zaburzają one równowagę wodną w organizmie, powodują tycie i mogą powodować wzrost ciśnienia.
E621 – glutaminian sodu - Znajduje się w potrawach instant, gorących kubkach, zupkach chińskich, sosach w proszku, w gotowych potrawach w słoikach. To związek aminokwasowy, wywołujący uzależnienie, ponieważ zakłóca pracę mózgu. Powoduje "sztuczny" apetyt, zakłócając funkcjonowanie rdzenia mózgowego, który reguluje podstawowe funkcje naszego ciała, a także odczucia, między innymi… poczucie głodu.
Są jeszcze inne dodatki, których lepiej unikać, ale wymienione powyżej należą do najczęściej stosowanych.